Często słyszy się opinie, iż tłoki stare te oryginalne to była produkcja nie zacierały się nie puchły to było coś. Jest w tym ziarno prawdy jednak stwierdzenie iż był to lepszy odlew z lepszego stopu, jest raczej nie prawdą.
Stop używany przy odlewaniu tłoków, jest oznaczony symbolem AK 12 i tylko zawartość krzemu oraz innych dodatków stopowych takich jak Fe, Si, Ti, Cu, Zn może się zmieniać ale to nie wpływa zbytnio na prace tłoka, jedynie w trzecim procesie może mieć znaczenie, ale o tym trochę później.
Pierwszą czynnością podczas ewentualnego ulepszania tłoka jest ogradowanie odlewu i pozostałych po tej części procesu nierówności, czasem mogą pozostać niepożądane skrawki aluminiowe, należy je usunąć gdyż mogą spowodować mechaniczne uszkodzenia podczas pracy silnika. Naprawdę warto to sprawdzić.Po zakończeniu tej czynności mamy tłok który obrobiony został przy użyciu specjalistycznych maszyn i w to nie ma powodu by ingerować za bardzo. Firmą godną polecenia jest AL.- MOT wykonująca obecnie na naszym rynku dużo rodzajów tłoków, z dobrego stopu i odpowiednio trzymających wymiar tj. owalizację zgodnie z normami ISO. Tłoki produkcji np. wschodniej na ogół nie trzymają wymiarów i są odlane z byle czego byle jak, choć zdarzają się wyjątki. Można pisać dużo o obróbce odlewu lub jakości stopu w różnych latach różnego pochodzenia tłoków CCCP. Czeskie tłoki są chyba najlepiej wykonane i nawet są anodowane i utwardzane na ok. 5 mikronów.
My mając do dyspozycji nowe tłoki różnej produkcji oczywiście chcemy aby służyły nam jak najdłużej, co dla producentów, handlujących jest rzeczą niepożądaną. Tak więc tłok należy teraz poddać trzeciej obróbce, a mianowicie obróbce galwanotechnicznej. Ja wykonuję ją według troszkę innych kryteriów niż firmy które je produkują. Proces pomijają, gdyż podraża to znacznie proces produkcji. A poprawianie wytrzymałości nie jest sprawą jak już pisałem najważniejszą dla producenta z prostych względów. Nikt właściwie nie zareklamuje po roku zatartego tłoka zawsze producent może powiedzieć że źle eksploatowany był silnik, że słabo smarowany lub nie dopatrzony stan oleju i właściwe wygrają w każdym sądzie ponieważ są określone kryteria, oni zapewniają odpowiedni stop odpowiednią obróbkę i to ma chodzić. Zawsze winą można obarczyć mechanika, przecież mógł źle zamontować tłok. Szlifierza, przecież mógł za ciasno wykonać szlif, rafinerię bo za słaby robią olej, w końcu nas samych za eksploatację. Jak się psują tłoki to trzeba je wymieniać, a żeby wymieniać należy je kupić i tu się koło zamyka.
Ale do czego zmierzam możemy troszeczkę być o krok do przodu i w rezultacie zaoszczędzić sobie kosztów i dodatkowych niespodzianek. Poddając tłok utwardzaniu i obróbce galwanotechnicznej zwiększa się jego wytrzymałość na ścieranie zmniejsza tendencje do puchnięcia i poprawia smarowanie. Fabryka zaleca określone tolerancje luzów aby uniknąć reklamacji np. 12 setek, robią takie pasowanie nie zważając na zmniejszoną długotrwałość eksploatacji pojazdu, ważne jest tylko to, aby silnik wytrzymał okres gwarancyjny.
Nam zależy na czymś zupełnie innym, to też proponuję dokończyć proces produkcji tłoka. Utwardzić go powierzchniowo, wyanodować i utworzyć mikro pory na płaszczu tłoka, które ułatwia smarowanie. Mikro pory powstałe w procesie, podobne do plastra miodu utrzymują w sobie olej, co jest bardzo pożądanym efektem w naszym przypadku.
Mikro pory powstające na płaszczu tłoka nie zamknięte w procesie przez wygotowanie ułatwią smarowanie. Olej pozostaje w mikro porach co znacznie poprawia smarowanie. Widocznym efektem takiego zachowania jest np. ciekawe zjawisko. Po przeszlifowaniu cylindra i uruchomieniu silnika, w początkowej fazie pracy, nie słychać charakterystycznego szumu wywołanego tarciem o świeżo honowany cylinder. Mimo, iż cylinder jest spasowany ciaśniej szum jest znacznie mniejszy lub zupełnie go nie ma. W początkowych fazach może występować chwilowe puchnięcie tłoków utwardzonych jak i tych nie utwardzanych jednak tłoki utwardzone poddają się znacznie mniej temu zjawisku, które zazwyczaj po ok. 200 km ustaje zupełnie. Tłok pracuje przy prawidłowej eksploatacji znacznie lepiej, a jego żywotność jest zwiększona praktycznie o 100%. Przy odpowiednio eksploatowanym silniku obróbka dość znacznie wydłuża żywotność podzespołu.
Jedynym chyba takim namacalnym skutkiem jest trawienie kołków stalowych w tłokach silników dwusuwowych. Po przeprowadzonym procesie pozostają puste otwory. Problem nie występuje w przypadku tłoków z kołkami mosiężnymi. A i tak, mając przed oczyma współczesne zamienniki, które pozostawiają wiele do życzenia to myślę, że warto powalczyć z zagadnieniem szerzej. Polecam takie rozwiązanie.
| Szlif cylindra | | Regeneracja głowic | | Anodowanie tłoków | |||
| Części motocyklowe | | Układy wydechowe | | Instalacje elektryczne | |||
| Polerowanie | | Szkiełkowanie | | Chromowanie | |||
| Motocykle polskie | | Motocykle czechosłowackie | | Motocykle radzieckie |